Asset Publisher Asset Publisher

Wystawa „Japońskie ABC” już za nami!

W zeszły piątek w Ośrodku Edukacji Przyrodniczo-Leśnej „Dziewicza Góra” odbyła się wystawa poświęcona Japonii. O jej kulturze i obyczajach opowiadał podróżnik Jerzy Filipiak.

Jerzy Filipiak jest z zamiłowania podróżnikiem, choć sam nie lubi używać tego określenia w stosunku do swojej osoby. Jest również działaczem sportowym. Ukończył Politechnikę Poznańską, wydz. Maszyny Robocze i Pojazdy. Będąc w wieku przedszkolnym na pytanie rodziców o to, kim chciałby zostać w przyszłości odpowiadał, że marynarzem. A dlaczego? „No bo oni dużo jeżdżą po świecie”. Pan Jerzy Filipiak odwiedził ponad 100 krajów na wszystkich zamieszkałych kontynentach. Urlopy spędza na zagranicznych wyjazdach, zorganizował kilkadziesiąt wypraw trampingowych, biznesowych i sportowych. Jego wyprawy mają nietypowy charakter – często odwiedza miejsca, które omijają typowi turyści.

Zdjęcie przedstawia Jerzego Filipiaka podczas prelekcji o Japonii. Fot. Hieronim Dymalski

Pierwsza wyprawa do JaponiiWięcej o podróżach Jerzego Filipiaka można przeczytać tutaj.

Do kraju tego trafiałem w swoim życiu pięciokrotnie i to za każdym razem z coraz bardziej bijącym sercem. Pierwszy raz miało to miejsce  już w 1978 roku, kiedy  jako student  zakwalifikowałem się do ośmioosobowej grupy, reprezentując swoją uczelnię. Właśnie  ten  wyjazd  przyniósł  mi  najwięcej emocji i wrażeń, tym bardziej, że był on moim pierwszym poza granice Europy. Co ciekawe, podczas prezentacji tego kraju na różnych prelekcjach potrafiłem wspominać Japonię przez długie godziny, gdzie dla słuchających mnie wówczas osób wszystko wydawało się tak wielką egzotyką, jakby z innej  bajki – pisze na swoim blogu Pan Jerzy Filipiak.

My mieliśmy okazję posłuchać o podróżach do Japonii 23 lipca podczas spotkania na Dziewiczej Górze. Dzień ten był jeszcze bardziej wyjątkowy, gdyż właśnie wtedy zapłonął znicz 32 Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Malownicze krajobrazy Japonii mieliśmy okazję oglądać dzięki zdjęciom wykonanym przez Pana Filipiaka. Oprócz tego każdy z uczestników mógł obejrzeć zestaw do chanoyu, czyli japońskiej ceremonii picia herbaty, dowiedzieć się jak pielęgnować drzewka bonsai, czy łatwo chodzi się w geta – specjalnym japońskim obuwiu, a także przymierzyć tradycyjny strój – kimono. Wernisaż uświetniła kolekcja gadżetów japońskich, w szczególności katana i wakizashi – dawne rodzaje broni.

Zdjęcie przedstawia zestaw gadżetów z Japonii. Fot. Hieronim Dymalski.

Mogliśmy także dowiedzieć się kilku użytecznych wskazówek dla osób, które chcą odwiedzić Japonię. Przed wieloma restauracji znajdują się sampuru, czyli silikonowe atrapy potraw zawartych w menu. Dzięki temu turysta nie znający języka może z łatwością zamówić interesujące go danie, wskazując na nie w gablocie, taka replika nie ulega zepsuciu i jest niezwykle podobna do prawdziwych dań – wielu turystów jest przekonanych, że to realne potrawy, wykonywane codziennie na świeżo. Podczas posiłku obowiązuje specjalna etykieta – wstawanie podczas jedzenia jest niewskazane, wypada zjeść całą porcję, napoje nalewa osoba najniżej w hierarchii, a głośne siorbanie jest wyrażeniem zadowolenia z dania.

Zdjęcie przedstawia fotografie z podróży do Japonii. Fot. Patrycja Różańska

Całość spotkania uświetniło ognisko, przy którym toczyły się długie dyskusje na temat prelekcji. To i wiele zadawanych pytań świadczą o tym, że z pewnością nie był to czas stracony.

Zdjęcie przedstawia ognisko zorganizowane po zakończeniu prelekcji o Japonii. Fot. Hieronim Dymalski