Asset Publisher Asset Publisher

Przykładowe grupy owadów zasiedlających konstrukcje drewniane, gliniane i ekościany

Pszczoły (Apoidea) to nadrodzina owadów, które zwykle kojarzą się jedynie z hodowanymi w pasiekach pszczołami miodnymi. W rzeczywistości rodzina ta skupia wiele gatunków o bardzo różnorodnej biologii i ekologii. W śród nich możemy spotkać niezwykłe bogactwo form budowy ciała, rozmnażania, odżywiania czy gniazdowania. Wśród pszczół są owady prowadzące samotniczy tryb życia, gniazdujące w glebie lub rozwijające się w pustych muszlach ślimaków. Jednak wszystkie pszczoły łączy jedna wspólna cecha. Na każdym etapie rozwoju są one niemal wyłącznie zależne od nektaru i pyłku kwiatowego. W połączeniu ze specyficzną budową ciała, cecha ta wyróżnia pszczoły jako najbardziej wyspecjalizowaną grupę zapylaczy roślin.

               Pszczoły skupiają ponad 16 tys. gatunków, z których do tej pory na terenie naszego kraju zanotowano ponad 450 gatunków, z czego ponad 200 znajduje się na Czerwonej Liście Gatunków Zagrożonych Wyginięciem.

Zdjęcie przedstawia zajęcia edukacyjne - konspekt "Pszczoły i las" w Łysym Młynie z udziałem półkolonistów z Domu Kultury "Jagiellonka" . Fot. Archiwum Nadleśnictwa

                Na ogół owady te są średnich rozmiarów i odznaczają się gęstym oszczeceniem, przede wszystkim na tułowiu, odwłoku i odnóżach. Ich ubarwienie bywa rozmaite – czarne, brunatne, czerwone, pomarańczowe lub żółte. Dodatkowo cechuje je wyraźny dymorfizm płciowy oraz w pełni wykształcone żądło, które u części gatunków może być użyte w obronie tylko jeden raz. W toku ewolucji tylne odnóża samic przekształciły się w narządy do zbierania i transportowania pyłku.

 

Jakie owady zamieszkują gliniane konstrukcje naszej ścieżki ?    

Dla konstrukcji glinianej grupą docelową są przede wszystkim błonkówki z rodzaju porobnica (Anthophora) należące do rodziny porobnicowatych (Anthophoridae). Z uwagi na lokalne występowanie większości gatunków zakłada się, że przynajmniej dwa z nich będą mogły wykorzystać glinianą konstrukcję jako środowisko swojego rozwoju, tj.: porobnica włochatka (Anthophora plumipes) i porobnica murarka (Anthophora plagiata).  Obydwa gatunki były wykazywane z Wielkopolski i do połowy ubiegłego wieku tworzyły lokalne kolonie. Obecnie porobnica murarka uważana jest w Polsce za gatunek ginący i objęta jest ochroną gatunkową.

Porobnica murarka  i jej biologia

Biologię mieszkańców glinianych ścian prześledzimy na przykładzie samotnej pszczoły  porobnicy murarki (Anthophora plagiata). 

Zdjęcie przedstawia gniazdo porobnicy w glinianym murze. Źródło: http://www.wigry.org.pl/inf_i_rozw/budowa_por/por1_2.htm

Pszczoła ta przypomina wyglądem średniej wielkości trzmiela. W przeciwieństwie do najlepiej poznanej pszczoły miodnej, porobnica nie tworzy społeczeństw, każda samica sama buduje gniazdo i troszczy się o swoje potomstwo. Pod koniec kwietnia lub na początku maja najpierw samce, a w krótkim czasie i samice, opuszczają stare gniazda i rozpoczynają loty godowe. Samce giną wkrótce, natomiast zapłodnione samice przystępują do budowy nowych gniazd. W tym celu zwilżają glinę wodą przyniesioną w wolu, a następnie swoimi mocnymi żuwaczkami drążą kanały, rozgałęziające się w komórki lęgowe. W komórkach samica gromadzi zapas pokarmu, składającego się z nektaru i pyłku ponad 30 gatunków roślin. Aby napełnić jedną komórkę pyłkiem wykonuje 30-40 lotów. Oprócz kwiatów miodunki, od której wzięła swą nazwę, i wielu innych roślin zielnych, porobnica miodunkowa odwiedza również kwitnące drzewa owocowe, takie jak: wiśnie, czereśnie, śliwy, jabłonie i grusze. Dzięki wyjątkowo długiemu języczkowi może sięgać dna kwiatów nawet o bardzo długich rurkach. Na wierzchu grudki pokarmu samica składa jedno jajo, po czym zamyka komorę lęgową wieczkiem z gliny i przystępuje do gromadzenia pokarmu w następnej komorze. Na zbudowanie i zaprowiantowanie jednej komory potrzebuje około 2 dni. Ostatnie samice giną na przełomie czerwca i lipca. Po upływie tygodnia z jaja wykluwa się larwa, która żeruje około 3-4 tygodni, zjadając cały nagromadzony zapas pokarmu. Porobnica zimuje w stadium dorosłej larwy. Na wiosnę przechodzi w stadium poczwarki, by po upływie miesiąca przepoczwarczyć się i opuścić stare gniazdo jako owad dorosły – imago. Jak widać, porobnica spędza w glinianej ścianie zdecydowaną większość swojego krótkiego życia. W komorze lęgowej zachodzą jej wszystkie stadia rozwojowe, tam też spędza okres zimy.

 

Brzęczka – kukułka gniazd włochatki

Zdjęcie przedstawia brzęczka – kukułka gniazd włochatki. Źródło: http://www.zpkww.pl/

W miarę rozwoju kolonii w glinianych konstrukcjach pojawiają się również inne gatunki błonkówek związane rozwojowo z porobnicami – jej kleptopasożyty, brzęczki (Melecta punctata). Kleptopasożytnictwo polega na tym, że samica pszczoły-pasożyta (brzęczki) składa jajo w gnieździe pszczoły-gospodarza (porobnicy), na zgromadzonym przez nią zapasie pokarmu. Jajo pasożyta rozwija się znacznie szybciej, niż jajo gospodarza, w konsekwencji czego larwa pasożyta zjada cały zapas pokarmu, nie oszczędzając też jaja lub larwy gospodarza.  

Z innych grup owadów, które mogą korzystać bezpośrednio lub pośrednio z elementów konstrukcji glinianych, wymienić należy przedstawicieli błonkoskrzydłych: wysmugowate (Sapygidae), podwijkowate (Tiphiidae), osowate (Vespidae) i kopułkowate (Eumenidae).

Zdjęcie przedstawia błonkówkę z rodziny wysmugowatych. Źródło: http://www.zpkww.pl/

Jakie owady zamieszkują drewniane konstrukcje naszej ścieżki ?

Dla konstrukcji drewnianej grupą docelową są przede wszystkim błonkówki z rodzajów miesierka – (Megachile centuncularis, Megachile vearsicolor), murarka (Osmia rufa, Osmia caerulescens, Osmia brevicornis) i nożycówka (Chelostoma fuliginosum, Chelostoma florisomne). Drewniane elementy konstrukcji mogą być ponadto zasiedlony przez różne gatunki z rodziny złotolitek (Chrysididae) oraz chrząszcze ksylobiontyczne.

 

Biologia błonkówek z rodzaju miesierka

Zdjęcie przedstawia miesierkę poszukującą pokarmu. Źródło: http://www.zpkww.pl/

Miesierki wykorzystują kanały drążone w drewnie przez inne owady ksylobiontyczne (np. chrząszcze) i na ich bazie zakładają własne gniazda. Jest to jedna z największych rodzin pszczół, obejmująca prawie 1500 gatunków. Gniazdo błonkówki z rodzaju misierka składa się z pojedynczych, długich kolumn komórek. Samica składa jaja w każdej komórce z zapasem żywności – zazwyczaj pyłku – czasami zmieszanego z nektarem. Wiele błonkówek z rodzaju misierka używa świeżych liści do wyłożenia komórek w swoich gniazdach. Blaszki liściowe zapobiegają wysuszaniu dostaw żywności dla larw rozwijających się w gniazdach. Gatunki z podrodzaju Chalicodoma zamiast świeżych liści używają stosunkowo suchej żywicy roślinnej, którą noszą w szczękach.

Złotolitki i ich biologia

W miarę rozwoju kolonii pojawiać się będą w drewnianych hotelach również gatunki błonkówek towarzyszące miesierkom, przede wszystkim różne złotolitki (Chrysididae). W naszym kraju żyje ich blisko 80 gatunków i wszystkie w mniejszym, bądź większym stopniu, wyróżniają się pięknymi, metalicznie błyszczącymi barwami. Choć piękne, to złotolitki postępują w mało elegancki sposób. Samiczki złotolitek są niczym kukułki. Wyszukują gniazda innych błonkówek, po czym włamują się do nich, by podrzucić własne jajeczka.
W zależności od gatunku mogą działać na dwa sposoby. Albo składają swoje jajeczka do komór jajowych gospodarza i czym prędzej dają nogę, albo też czynią to dopiero wtedy, gdy larwy gospodarza są już bliskie przepoczwarczenia się. Ten drugi wariant ma dość sporego plusa, gdyż samica nie ryzykuje, że nakryje ją właścicielka gniazda. A co jeśli taki pechowy scenariusz przydarzy się samiczce, która wybrała tą pierwszą wersję? Cóż  złotolitka w zasadzie nie ma możliwości aktywnej obrony. Wprawdzie złotolitki posiadają żądło, ale u większości z nich jest ono w zaniku i niespecjalnie nadaje się do obrony. Z tego też względu mogą stosować jedynie obronę bierną. I tutaj przydaje się ich „opancerzenie.” Wiele gatunków złotolitek w sytuacji zagrożenia podkurcza swoje nogi i przyciska ciało do gruntu. W ten sposób złotolitka tworzy z siebie tarczę, która świetnie się sprawdza jako obrona przed żądłem atakującej błonkówki. Co dzieje się dalej z larwami złotolitek? Część larw złotolitek wyczekuje aż ze złożonych przez gospodarza (czyli błonkówkę z rodzaju misierka) jajeczek wylegną się larwy, które następnie tuczą się tak bardzo, że w końcu warto na nie napaść, pożreć je i najeść się wystarczająco, by móc się przepoczwarczyć. Badacze podejrzewają również, że co niektóre larwy złotolitek wcale nie muszą cierpliwie głodować i w międzyczasie mogą podjadać zgromadzony pyłek.

Zdjęcie przedstawia złotolitkę. Źródło: http://www.zpkww.pl/

Jakie owady zamieszkują ekościanę dostępną na naszej ścieżce ?

Struktura przestrzenna utworzona z materiałów naturalnych zestawionych ze sobą w taki sposób, by pełniły jednocześnie funkcję środowiska bytowania i rozwoju, oraz były schronieniem dla różnych grup pożytecznych bezkręgowców, stanowi tzw. ekościanę, która zlokalizowana jest w pobliżu stawu Łysy Młyn. Poszczególne elementy i warstwy ekościany dedykowane są różnym gatunkom bezkręgowców, jak: bolica budowniczka, kołowatek plamisty, lepiarka wiosenna, murarka leśna, powabnica piaskowa, trzmiel rudy czy złotolitka murarkowa.

Zdjęcie przedstawia ekościanę - środowisko rozwoju (chrząszczy, wojsiłek) miejsce gniazdowania i surowiec do budowy gniazd dla błonkówek, czy schronienie dla płazów i gadów . Fot. Archiwum Nadleśnictwa

Trzmiele – włochate grubaski – niedoceniani kuzyni pszczoły miodnej

Mówiąc o owadach pożytecznych warto wspomnieć o trzmielach, bliskich kuzynach pszczoły miodnej, błędnie nazywanych bąkami. Są często niedocenianymi owadami, choć ich znaczenie dla zachowania bioróżnorodności jest ogromne.

Potrafią zapylać rośliny w niekorzystnych warunkach atmosferycznych, wprawiać kwiaty w „wibracje” i dotrzeć do takich, które omijają pszczoły. Na całym świecie żyje ponad 250 gatunków trzmieli. W Polsce stwierdzono 37 gatunków, a 4 z nich uznaje się za „wymarłe regionalnie”. Trzmiele należą do rzędu błonkówek i są blisko spokrewnione z pszczołą miodną. Są jednak od niej większe, mają więcej szczecinek na ciele, a także posiadają m.in. dużo dłuższy języczek, czyli ssawkę. U trzmieli, nawet tych krótkojęzyczkowych, jego długość wynosi ok. 9 mm, zaś w przypadku pszczoły miodnej – nieznacznie przekracza 6 mm. Poza tym trzmiele są w stanie dokonywać oblotów roślin w temperaturach dużo niższych, niż te, przy których pracuje pszczoła miodna. „Dowiedziono, że trzmiele są w stanie wykonywać swoją pracę już w temperaturze bliskiej 12-13 stopni Celsjusza przy warunkach atmosferycznych, które są niekorzystne dla pszczół takich jak: mgliste dni, delikatna mżawka, a nawet dni z lekkim deszczem” - wyjaśnił naukowiec PAP dr inż. Marcin Kadej z Instytut Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Wrocławskiego.

Zdjęcie przedstawia trzmiela kamiennika. Źródło: http://www.zpkww.pl/

Ciekawą i charakterystyczną umiejętnością trzmieli jest zapylanie wibracyjne, czyli wprowadzanie kwiatów w „wibrację”. „Trzmiele swoimi żuwaczkami przytrzymują płatek korony i pracą własnych mięśni wytwarzają swoistą falę, która otwiera pylniki wybranych gatunków roślin, umożliwiając tym samym roślinom wysypanie pyłku na zewnątrz, w tym przypadku także na ciało trzmiela” - opowiada dr Kadej.

Tworzą znacznie mniejsze rodziny niż pszczoły. Według eksperta szacuje się, że na świecie jest obecnie mniej więcej 200 mln rodzin pszczelich, z czego połowa jest „pod opieką” człowieka. Jeden rój pszczeli może liczyć nawet 50 tys. robotnic, a w przypadku trzmieli roje te są zdecydowanie mniejsze i liczą od ok. 40 do 500 robotnic.

Właśnie mniejsze roje sprawiają, że choć – podobnie jak pszczoły – trzmiele także zbierają pyłek i nektar, aby nakarmić swoje młode i wytwarzają miód, to nie jest to „produkcja” na tak masową skalę, jak w przypadku pszczół wykorzystywanych w pasiekach. Trzmiele - w przeciwieństwie do pszczół - mają jednoroczny cykl rozwojowy.  Rój  zależny jest od zapłodnionej matki, która po zimowaniu zakłada na wiosnę następnego roku nową rodzinę. Trzmiele mogą być też traktowane, jako bioindykatory stanu środowiska naturalnego. Trzmiele mogą zamieszkiwać bardzo różnorodne siedliska. Pszczoła w naturalnym ekosystemie najczęściej wybiera dziuplowiska, czyli naturalne przestrzenie w drzewach. Trzmiele potrafią zasiedlać te same miejsca, ale mogą też gnieździć się w starych, drewnianych budynkach, zakładać gniazda w wyschniętej, zeszłorocznej trawie czy wykorzystywać do tego nory po gryzoniach.

 

Więcej o naszych krajowych zapylaczach dowiesz się w Echach Leśnych w artykule Pawła Oglęckiego  pt.Włochate grubaski https://issuu.com/lasypanstwowe/docs/echa_le__ne_1_2017

i Nauka w Polsce ,w artykule Kamila Szubańskiego „Trzmiele – niedoceniani kuzyni pszczoły miodnej”

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C32683%2Ctrzmiele-niedoceniani-kuzyni-pszczoly-miodnej.html

 

Garść podstawowych informacji o dzikich pszczołach i ich świecie.

Gdzie gniazdują?

Ile gatunków występuje w Polsce?

Czym się żywią i czego do życia potrzebują? Znajdziecie w materiale filmowym:

 

Czy wiesz, że?..

- Dzikie pszczoły potrafią się pozbyć szerszenia. Okrążą go tworząc kłąb wewnątrz którego jest temperatura nawet 46° C. Napastnik – szerszeń „ gotuje się” i ginie.

- Nazwa murarek pochodzi od sposobu, w jaki budują swoje siedliska: tworzą je z wilgotnej gliny zmieszanej ze śliną.

- Nobel za pszczoły! W 1973 roku Austriak Karl von Frisch otrzymał Nagrodę Nobla za badania nad komunikowaniem się pszczół.

- W Chinach nadmiar chemii w rolnictwie spowodował zmniejszenie populacji pszczół i w wielu miejscach ich rolę przejął człowiek! W prowincji Syczuan rośliny są zapylane przez ludzi za pomocą specjalnych pędzli (pamiętacie opisy tej pracy z powieści Mai Lunde Historia pszczół?)

- Trzmiel to nie bąk !

 Bąk bydlęcy to zupełnie inny owad, z wyglądu przypominający dużą muchę. Występuję zazwyczaj dość licznie na łąkach, pastwiskach i w wilgotnych lasach. Często doświadczamy jego obecność na własnej skórze, gdyż boleśnie gryzie, pozostawiając pamiątki w postaci swędzących bąbli. Jeszcze czym innym jest giez, czyli końska mucha, której larwy pasożytują w skórze dużych ssaków. Dla człowieka giez nie jest groźny, gdyż ma uwsteczniony aparat gębowy i może najwyżej zlizać nam pot. A więc jeszcze raz – trzmiele żądlą, bąki gryzą, a gzy liżą.   

 

Literatura:

Źródło: http://www.wigry.org.pl/inf_i_rozw/budowa_por/por1_2.htm

Źródło: https://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2014/06/23/zlotolitka-chrysis-fulgida-podstepna-pieknosc/

Źródło: http://www.murarka.com.pl/hodowla.html

Źródło: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C32683%2Ctrzmiele-niedoceniani-kuzyni-pszczoly-miodnej.html

Źródło: Echa Leśne  https://issuu.com/lasypanstwowe/docs/echa_le__ne_1_2017